Kiedy budujesz coś, co w Twoim wyobrażeniu miało być sypialnią dla kota, a finalnie okazuje się, że od początku, w środku zamiast poduszki miała znaleźć się kuweta ze żwirkiem, to duma z wykonanego własnoręcznie projektu jest odrobinę mniejsza. Niemniej nadal uważam, że odwaliłem kawał dobrej roboty, a że finalnie jest to kocia toaleta, a nie domek dla kota, to już inna sprawa. Mam nadzieję, że kot będzie zadowolony z nowej odsłony miejsca, gdzie nawet król chadza piechotą. Tak mi się skojarzyło, bo wychodek wyszedł z tego iście królewski.
Czytaj dalej „Domek dla kota, a raczej kocia toaleta ;-)”Do kąta, czyli dokładność kątów i łuków w kilku słowach
Dokładność, to kosztowny parametr. Dlaczego tak twierdzę? Bo dokładność zazwyczaj wymaga precyzyjnego sprzętu, który z reguły tani nie jest, że o poświęconym czasie nie wspomnę. A jak mawiają: czas to pieniądz. Czy zatem przydomowy, amatorski warsztat jest skazany na brak dokładności i w efekcie nieuniknioną fuszerkę? To zależy, jaką dokładność chcemy osiągnąć i ile czasu jesteśmy w stanie zainwestować w powtarzalny efekt i przyjemność ze sprawnie, szybko i solidnie wykonywanej pracy. Ale dlaczego zainwestować? Ano dlatego, że lepiej poświęcić kilka chwil więcej na etapie przygotowań, niż poprawiać skutki kiepskiej dokładności, czy też braku powtarzalności (nie wiadomo co gorsze, a właściwie, to zależy od sytuacji). Jeśli temat wydaje Ci się interesujący, zapraszam do dalszej lektury, gdzie na wszelkie sposoby odmieniane będą dokładność kątów i łuków.
Czytaj dalej „Do kąta, czyli dokładność kątów i łuków w kilku słowach”