Czy kolejna pilarka w warsztacie jest mi naprawdę potrzebna? A jeżeli tak, to jaka będzie najlepszym zakupem? Myślę, że to jedne z tych pytań, na które dość często szukamy odpowiedzi. Ja też zadawałem je sobie nie raz i nie dwa. W warsztacie, tak jak to w życiu bywa, mamy pewne ograniczenia. Szczególnie w podejściu hobbystycznym, ograniczony jest zarówno budżet na zakup kolejnych narzędzi jak i powierzchnia, na której będziemy je przechowywać i na nich pracować. Zacznijmy od tego, że owszem, kolejna, ale jednak inna od pozostałych. Ukośnica, to bardzo użyteczne narzędzie.
Słowem wstępu
Dotychczas przed dylematem w kwestii zakupu pilarek stawałem już conajmniej dwukrotnie. Pierwszą moją poważniejszą pilarką była i nadal jest Ryobi RTS 1800G. Nadal też uważam, że był to dobry zakup. Zarówno jeśli chodzi o rodzaj pierwszej większej pilarki w warsztacie jak i sam wybór urządzenia. Doskonałym uzupełnieniem pilarki stołowej był zakup piły taśmowej. Tu Parkside PBS350A1 sprawdziła się lepiej niż początkowo myślałem. Dzięki niej mogłem zrobić wiele rzeczy nieosiągalnych dla żadnej piły tarczowej. Wycinanie z ręki fantazyjnych kształtów nigdy dotąd nie było prostsze.
Po co jest mi więc kolejna pilarka w warsztacie i co to powinno być? Od dłuższego czasu myślałem o zakupie ukośnicy. Przez te kilka lat przekonywałem jednak sam siebie, że bez problemu mogę się bez niej obejść. I tak było jeszcze do niedawna. Jednak od pewnego czasu jestem szczęśliwym posiadaczem Metabo KGS 216 M (edytowano: aktualny odnośnik do strony produktu) i postanowiłem, że podzielę się z Wami kilkoma moimi spostrzeżeniami na jej temat. Nie będzie to typowa recenzja. Raczej garść uwag po pierwszym okresie użytkowania.
Kapówka od Metabo, pomimo tego , że wybrałem najmniejszy dostępny model z posuwem, dostarczana jest w całkiem solidnej wielkości kartonie.
Dzięki temu, że nie kupujemy narzędzia rozłożonego do transportu na części, to mamy nie tylko mniej składania, ale przede wszystkim w miarę solidną i sztywną konstrukcję, która daje nadzieję na przyzwoitą dokładność cięcia.
Co dostajemy w zestawie?
Niby kupujemy jedno niezbyt skomplikowane urządzenie, ale na pewne szczegóły warto zwrócić uwagę. Nie w każdym konkurencyjnym wykonaniu wszystkie te elementy występują. Z ciekawostek mamy tu na przykład uchwyt ułatwiający przenoszenie pilarki. Wysuwane rozszerzenia stołu też nie zawsze są dostępne w grupie najmniejszych urządzeń. Prawe rozszerzenie ma podnoszony stop-blok, który ułatwia seryjne docinanie elementów o jednakowej długości. Oczywiście jest to możliwe w pewnym i to niezbyt dużym zakresie tych długości. W zestawie jest także całkiem zgrabny element dociskowy, którym możemy mocować docinany element zarówno w pionie jak i w poziomie.
Po zamontowaniu tych kilku dostarczonych w zestawie elementów możemy przejść do tego, co tygrysy lubią najbardziej , czyli do użytkowania pilarki.
Trzeba przyznać, że do najmniejszych to ona nie należy. I to jest jeden z tych czynników, które skutecznie zniechęcały mnie do zakupu. Jak to upchnąć w tak małym warsztacie jak mój (garaż 15m2)?
Sama obecność posuwu powoduje, że zarówno przed, jak i za pilarką potrzeba sporo miejsca. Tym jednak będę martwił się za chwilę. Najpierw trzeba sprawdzić kilka rzeczy.
Regulacja lasera
Jednym z pierwszych testów, jakie wykonałem, było zwykłe docięcie odpadowego kawałka deski. Tak naprawdę, to jednocześnie był test lasera, bo warto wiedzieć, czy cięcie następuje tam, gdzie się go spodziewamy.
Fabryczne ustawienie okazało się niezłe, choć zawsze może być lepiej. Na szczęście regulacja jest prosta i można ją wykonać za pomocą klucza imbusowego. Śruby do regulacji znajdują się tuż przy laserze. W moim przypadku wystarczyło ich delikatne poluzowanie i ponowne dokręcenie. Nawet nie musiałem przesuwać lasera.
Przy okazji dodam, że wbudowane, ledowe podświetlenie pola roboczego jest całkiem przydatnym gadżetem.
Miękki start
Już przy pierwszych cięciach zauważyłem pewien mankament. Kapówka w tej wersji (bez regulacji prędkości obrotowej) nie posiada tak zwanego miękkiego startu, przez co kultura pracy niestety znacząco odbiega od moich oczekiwań względem tego urządzenia. Ten temat już przerabiałem przy wspomnianej na wstępie Ryobi, a więc od razu postanowiłem ją rozebrać i poszukać dogodnego miejsca na montaż modułu soft-start.
Edytowano: Aktualna wersja tej pilarki posiada fabrycznie wbudowany moduł miękkiego startu i przedstawiona poniżej modyfikacja nie ma już zastosowania.
To była prosta modyfikacja, ale wierzcie mi, że teraz jest nieporównywalnie lepiej. Jest dla mnie absolutnie niezrozumiałe, dlaczego nie można tego montować fabrycznie. Mnie kosztowało to kilkanaście złotych i pół godziny pracy, a różnica w kulturze pracy jest bezcenna. Bardziej szczegółowych instrukcji tej modyfikacji nie przytaczam z uwagi na to, że nie chcę, żeby próbował wykonać ją ktoś, kto nie będzie czuł się na siłach, żeby się tego podjąć. Mimo wszystko mamy tu do czynienia z niebezpiecznym z samej natury napięciem sieciowym i jakby na to nie patrzeć, to jest ingerencja w konstrukcję urządzenia. Niemniej, wg mnie, było warto.
Mobilna podstawa
Jeszcze przed zakupem miałem pewność, co do jednej istotnej sprawy: Stałego miejsca dla tej wielkości urządzenia w warsztacie nie znajdę. Pozostaje sprawdzona już przy moich pozostałych pilarkach, opcja mobilnej podstawy.
Pracę nad podstawą rozpocząłem od wyznaczenia i wywiercenia otworów mocujących.
Tradycyjnie już użyłem do tego celu dwugwintów drewno-metal.
Część elementów docinałem już na ukośnicy i przyznaję, że jest do tego całkiem wygodna. Jednak nie w tym rodzaju cięć, jest jej największa siła. Myślę, że prawdziwy powód zakupu zobaczycie w niejednym z kolejnych moich wpisów.
Komplet stanowi zaledwie pięć elementów: dwie podstawy i trzy elementy pionowe, dostosowujące wysokość podstawy względem blatu. To już za chwilę stanie się jasne.
Całość jest skręcona na wkręty, bo znając życie będzie jeszcze tuningowana.
Dłuższy z elementów stanowi rozpórkę pomiędzy dwoma bokami.
Po chwili podstawa jest gotowa. Myślałem jeszcze o zaokrągleniu narożników, ale to zawsze jeszcze mogę zrobić, a na razie zostawiam je takie, jakie są.
Tak naprawdę, to nie jest kompletna podstawa, a nadstawka na kontenerek z organizerami. Ma to taką zaletę, że wykorzystuje zarówno miejsce zajmowane przez kontenerek jak i wagę przechowywanych w nim elementów, która wbrew pozorom jest znaczna. Podstawa do kontenerka jak i pilarka są do podstawy mocowane za pomocą śrub zakończonych plastikowymi pokrętłami. To pozwala na szybki i beznarzędziowy montaż i demontaż ukośnicy. Jest to też tym samym kolejna pilarka w warsztacie, która stanie się w ten sposób pilarką mobilną.
Wysokość jest dostosowana tak, żeby móc w miarę potrzeby wykorzystać składany stół narzędziowy do przedłużenia stołu kapówki. Jednakowa wysokość blatów w warsztacie, to pożądana cecha.
Tak przy ukośnicy jak i pozostałych piłach, dobrym pomysłem jest użycie odciągu/odkurzacza oraz separatora wiór.
Oczywiście nie ma konieczności dostawiania kontenerka do stołu. Można, w miarę potrzeby, przesunąć go gdziekolwiek będziemy potrzebować.
Przy dłuższych elementach może to być istotne ułatwienie w stosunku do stałej zabudowy pod ścianą.
Składowanie po pracy
Po skończonej pracy wystarczy odkręcić cztery śruby i zdjąć ukośnicę wraz z podstawą z kontenerka.
W moim przypadku kapówka jest przechowywana na blacie stołu, a kontenerek ma swoje miejsce pod nim. Dzięki temu samochód nadal mieści się w warsztacie, który wciąż zachowuje pierwotną funkcję garażu.
Tym sposobem upchnąłem w niewielkim garażu kolejne niemałe narzędzie, a wyglądało, że kolejna pilarka w warsztacie się już nie zmieści.
Edytowano: Schemat podłączenia soft-start’u
Jako, że w komentarzach jak i prywatnych wiadomościach najczęściej pytacie o schemat podłączenia soft-start’u, to pozwalam sobie go zamieścić poniżej. Wybaczcie formę, ale chwilowo mogę to zrobić tylko z telefonu więc będzie na szybko i odręcznie. Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie to wystarczająco czytelne i pomocne. Zwróćcie też uwagę na oznaczenia wyprowadzeń soft-start’u, bo te mogą się różnić w zależności od wersji zakupionego modułu, ale zazwyczaj są dobrze opisane na nim samym.
Super wpis, dzięki! Czy udostępnisz schemat albo dokładniejsze zdjęcie podłączenia soft startu? Oraz czy planujesz regulację przykładnic?
Postaram się w wolnej chwili zaktualizować ten wpis. Temat montażu soft-startu nie jest skomplikowany, ale dokładniejszy opis i schemat nie zaszkodzą. Większych regulacji w moim egzemplarzu nie miałem potrzeby jeszcze robić. Jedynie ustawienie lasera było do korekty. Jeśli w trakcie eksploatacji zdarzy się potrzeba dodatkowych regulacji, to postaram się je również udokumentować zdjęciami i opisać.
Jeszcze raz byś ta pilarke kupił?
Tak. Po dołożeniu soft-startu i wymianie tarczy na Freud’a (tu kilka słów więcej na ten temat) jestem z nie jeszcze bardziej zadowolony i szczerze polecam, bo jest to bardzo użyteczne narzędzie.
Pytam bo zastanawiam się nad zakupem dws777 też z tarczą 216m z tym że metabo jest sporo tańsze i jak widać na Twoim przypadku może nie ma co przepłacać.
Nie miałem okazji na niej pracować, ale DeWalt to bardziej renomowana marka, a i DWS777 to nowszy technologicznie model. Kompaktowa konstrukcja, która nie wymaga miejsca na ruch prowadnic za pilarką to pierwsze, co rzuca się w oczy. Moim zdaniem, jak masz budżet na nowsze i lepsze narzędzia, to jest to właściwy wybór. Chyba, że z planowanego budżetu ma wystarczyć na coś jeszcze, to wtedy można myśleć o zaoszczędzeniu i brać Metabo. Mnie ta ukośnica wystarcza, ale to zawsze bardzo indywidualna sprawa.
Myślę że wiele zależy pewnie od konkretnej sztuki w przypadku metaboo. Sporo osób chwali. Inni narzekają że bije na boki. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ja amator jestem ale jak widzę co sam tutaj prezentujesz i Tobie taka wystarczy to wyglada na to ze może i ja będę zadowolony. Roznica cenowa metabo do dostania za 939 zl a dws 777 jest z amaona za 1500. Nie jest to strasznie dużo.
Pozdrawiam i niech piły się nie tępią 🙂
No i metabo jedzie do mnie. Założę też ten soft start pewnie. Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że będziesz zadowolony. Soft-start zdecydowanie polecam. Usłyszysz i poczujesz różnicę, bo nie da się jej nie zauważyć.
Pozdrawiam.
Pilarka przyszła. Pierwsze wrażenie nie najgorsze. Niesmak że lewa część stołu do której wsuwasz przedłużenia jest jakiś ~1 mm poniżej głównego blatu. Z tego co się naczytałem to te modele tak mają i nawet się tego spodziewałem. Takie potwierdzenie reguły. Trzeba będzie podkleić taśmą.
Pozrawiam
Też bym się ideału nie spodziewał w tej klasie cenowej, ale nie jest to też typowy, marketowy gniot. Jak do wszystkiego innego, tak i tutaj potrzeba nieco wprawy i zaznajomienia się se specyfiką danego narzędzia, żeby pracowało się nim efektywnie i dokładnie, a przede wszystkim bezpiecznie. U mnie się sprawdza i sporo dobrej roboty robi, a jak będzie u Ciebie, to się pewnie okaże po kilku najbliższych pracach.
Życzę powodzenia i pozdrawiam!
Wczoraj podczas użytkowania nagle przestała działać. Laser i lampka świeci, silnik nie startuje. Ktoś wie co to może być?
Jeśli piła jest jeszcze na gwarancji, wyślij ją do nas. Sprawdzimy co jej dolega.
Moja ukośnika zachowuje się jak ta na filmie z linku. Co z tym zrobić?
Witam. Mozna prosic na email krotki opis i kilka dodatkowych zdjec z montazu soft startu? Po tych dwoch zdjeciach widac prawie wszysyko ale nie do konca wiem jak podpiete jest kolo tego zoltego filtra czarny przewod (jest koniecznosc ciecia przewodow czy monza zrobic tak zeby mozna bylo wrocic do fabrycznego stanu) a takze nie dokkadnie widac gdzie ida niebieski i czerwony przewod. Bede wdzieczny
Dorzuciłem na szybko schemat. Mam nadzieję, że to wystarczy, bo chwilowo nie mam jak zrobić więcej zdjęć.
Pozdrawiam,
WojTech
Mogę prosić o ten schemat podłączenia softstartu ? Niedokładnie widać na zdjęciach, który kabel gdzie idzie;)
Dorzuciłem na szybko schemat. Mam nadzieję, że to wystarczy, bo chwilowo nie mam jak zrobić więcej zdjęć.
Pozdrawiam,
WojTech
Przymierzam się do zakupu tej ukośnicy, a na bloga trafiłem, bo szukałem czy urządzenie ma soft start. Odpowiedź przez Metabo Polska na moje pytanie ograniczyła się jedynie do przekierowania mnie na ich oficjalną stronę. Po dalszych poszukiwaniach okazało się kapówka występuje przynajmniej w 2. wersjach:
nr katalogowy 619260000 – bez soft startu, link (obecnie wygasły) do urządzenia wspomniany przez autora bloga (https://www.metabo.com/pl/pl/maszyny/pilarki/kapowki/kgs-216-m-619260000-kapowka.html)
nr katalogowy 613216000 – z soft startem (https://www.metabo.com/pl/pl/maszyny/pilarki/kapowki/kgs-216-m-613216000-kapowka.html?listtype=search&searchparam=kgs%2B216%2Bm)
Czy ktoś z posiadaczy drugiej wersji może to potwierdzić?
Obecnie nowy Metabo KSG 216M posiada soft start w standardzie.
Tak. To dobry ruch ze strony Metabo. Tu odnośnik do strony produktu w nowej wersji: Metabo KGS 216M