Zaczepnie zacznę od tego, że od niedawna mam nową „zabawkę” w warsztacie. Rzadko zdarza mi się kupować narzędzia w sklepach spożywczo-przemysłowych, ale czasem cena jest jednak argumentem nie do obalenia w rozważaniach, czy warto. Pilarka taśmowa PARKSIDE PBS350A1 kupiona za jedyne 299 złotych (na otwarcie pobliskiego nowego sklepu), to naprawdę mega promocyjna cena. Pierwsze testy już były i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, bo spodziewałem się, że szału nie będzie, a jest całkiem nieźle. W międzyczasie zdążyłem odrobinę poużywać już tej maszyny, zaadaptować ją do możliwości lokalowych mojego warsztatu jak i dokonać pierwszej niewielkiej modyfikacji. Zainteresowanych zapraszam do lektury dalszej części artykułu.
Nie nagrałem dla Was filmiku z rozpakowywania, bo w temacie „unboxing’u” jest spora konkurencja, ale mimo wszystko na początek nie bez powodu wrzucam zdjęcie w kartonie 😉
Sama jakość opakowania nie powala, ale podnoszone za pasy i tak też dłuższy czas niesione do samochodu pudło, pomimo swojej wagi dotarło do warsztatu prawie bez uszczerbku. Prawie, bo mimo wszystko spinanie paskami kartonu w miejscach, pod którymi jest pusta przestrzeń i brak wzmocnień, to nie jest najlepszy pomysł. Ale nie czepiajmy się takich szczegółów i zajmijmy samą zawartością, a nie opakowaniem.
Tabliczka znamionowa zawiera sporo ciekawych informacji. Dla mnie najciekawszą z nich jest ta dotycząca producenta, bo czarno na białym, a raczej biało na czarnym, widać, że jest to produkt firmy Scheppach, co od razu wygląda lepiej, nawet jeśli tuż poniżej dopisano „Made in P.R.C.”
Dane techniczne:
- Silnik elektryczny zasilany napięciem sieciowym 230-240V 50Hz
- Moc: S1 250W (praca ciągła) S2 350W (do 30 min przy stałym obciążeniu)
- Długość brzeszczotu 1400mm
- Szerokość brzeszczotu 3,5-12mm
- Prędkość cięcia 900m/min
- Maksymalna wysokość cięcia: 80mm
- Maksymalna szerokość cięcia: 200mm
- Wymiary stołu: 300x300mm
- Regulacja pochylania stołu: 0° – 45°
- Masa całkowita 16,5kg
W kartonie znajduje się:
- korpus urządzenia (z fabrycznie założonym brzeszczotem)
- stół roboczy
- prowadnica wzdłużna
- popychacz
- zestaw narzędzi do obsługi i regulacji
- instrukcja
Producent zapewne zakłada, że nie posiadamy w warsztacie kompletnie nic, bo oprócz zazwyczaj dodawanych kluczy imbusowych, wspomniany zestaw narzędzi zawiera również wkrętak płaski i klucz płaski 10mm – 13mm. Ale może tak powinno być w tej grupie produktowej.
Po otwarciu osłon ukazują się nam całkiem solidnie wyglądające koła. Na dolnym znalazłem nawet odważnik, który zapewne ma sugerować fabryczne wyważenie.
Kolejnym miłym zaskoczeniem są krańcówki, które powinny dość skutecznie zniechęcić ciekawskich do oglądania kół i brzeszczota podczas pracy.
Pilarka taśmowa PARKSIDE PBS350A1 prezentuje się całkiem solidnie i nie miałem większych obaw, żeby sprawdzić, czy działa równie dobrze, jak na pierwszy rzut oka wygląda.
Długi (3m) solidnie wyglądający i całkiem elastyczny przewód też napawał optymizmem. Po załączeniu nie odnotowałem ani dziwnych odgłosów ani nadmiernego hałasu.
Pierwsze cięcie poszło gładko. Niby nic wielkiego, bo tylko odpadowy kawałek sklejki 10mm, ale wyrzynarką w moim składanym stole narzędziowym, bym tak precyzyjnie, szybko i bezproblemowo tego nie zrobił, o cięciu z ręki nie wspominając. Pociąłem jeszcze trochę detali, ale nie zamierzam zanudzać Was zdjęciami każdego kolejnego elementu. Na cięcie bardziej użytecznych detali i testowanie możliwości w twardym drewnie o 80mm wysokości przyjdzie jeszcze czas. Teraz najpilniejszym stało się znalezienie optymalnego miejsca dla nowej „zabawki”.
Mobilna podstawa
Kontenerek na organizery już na etapie koncepcji miał pozwolić na wykorzystanie go jako mobilnej podstawy pod … A no właśnie pod pilarkę. Tyle, że blisko dwa lata na nią czekał, aż w końcu się doczekał. Szybkie wytrasowanie miejsc pod śruby mocujące i jedziemy.
Blat z klejonki jest wystarczająco mocny i na szczęście wystarczająco duży, żeby nadał się do tego idealnie. Cztery otwory, cztery mufy typu dwugwint i po robocie.
Stoi całkiem solidnie i można przestawić gdzie trzeba, albo raczej gdzie jest jeszcze trochę wolnego miejsca.
Do mocowania nadal używam śrub z plastikowymi pokrętłami, ale może w końcu znajdę chwilę na jakieś bardziej pasujące do warsztatu pokrętła z drewna (no może raczej ze sklejki). Przy okazji poruszę temat króćca do odciągu wiór. Tu też bez żadnych przeróbek pasuje złącze fi40 z mufy do odpływu (przy okazji dodam, że wewnętrzna średnica to 35mm). Jedno co, to przy wyciąganiu trzeba przytrzymać, bo samo mocowanie króćca jest niezbyt solidne i wychodzi. Mój cyklon dla ubogich wciąż daje radę i robi robotę.
W środku nie jest idealnie czysto, ale nie jest źle. A skoro wróciliśmy do środka, to uważny obserwator dostrzeże drobną, acz moim zdaniem istotną zmianę. I tu dochodzimy do … pierwszej przeróbki.
Pierwsza przeróbka
Z wszystkich elementów istotnych dla pracy tego urządzenia najmniej miałem zaufania do prowadnic. Tarcie metal o metal nie jest przyjemne. Zanim zacznę rozcinać większe elementy chciałem mieć ten temat może nie tyle „z głowy”, co przynajmniej odrobinę się do niego przygotować. Postanowiłem zawczasu wymienić prowadnice na mosiężne. Wykonanie ich z pręta fi 7mm nie powinno być problemem nawet w stolarskich warunkach. Gorzej, kiedy trzeba sobie wytoczyć z innego przekroju, ale ja tego dylematu nie miałem.
Wymiana górnych prowadnic to dosłownie 2 minuty.
Do dolnych dostęp jest trochę gorszy, ale nadal niezły.
I to w zasadzie tyle na temat pilarki. Jak poużywam dłużej, to pewnie będę miał więcej do powiedzenia, ale na chwilę obecną, to jeśli macie gdzie ją wstawić i jeszcze trafi się Wam pilarka taśmowa PARKSIDE PBS350A1 w takiej cenie, to zdecydowanie polecam.
U mnie z tym miejscem jest krucho i jak dotychczas po pracy trzeba ją odkręcić od stolika (na szczęście szybko i sprawnie) i postawić na blacie stołu. Ale może coś jeszcze wymyślę. W końcu z Ryobi było podobnie.
Tyle, że od tamtego czasu trochę się u mnie w warsztacie zagęściło i o stałe miejsce może być już trudno, a jeszcze kilka rzeczy z wyposażenia chodzi mi po głowie.
Wiesz może, gdzie można kupić dolne koło do tej piły? Ciężko jest mi znaleźć takie z wycięciem przy otworze na trzpień
Nie wiem. Dotychczas jeszcze nie korzystałem ani z gwarancji ani z serwisu tej marki. Twój egzemplarz, jak rozumiem, jest już po gwarancji, ale mimo wszystko o części można zapytać. Próbowałbym raczej szukać tej części pod marką rzeczywistego producenta, czyli Scheppach.
Witaj. Nie masz problemu ze spadaniem taśmy z górnego koła? Mi ewidentnie po kilku sekundach cięcia piła schodzi do tyłu aż spada całkiem. Regulowałem naprawdę dokładnie i robię kilkadziesiąt obrotów „palcem” zanim ją włączę. Co zauważyłem to na górnym kole jakby schodziła z niego guma tzn jakby ją piła wyciskała na zewnątrz przez co taśma spada z koła. Nie wiem jak prościej to wytłumaczyć. Najpierw postaram się jakoś skleić gumę z resztą koła. Może to jest przyczyna.
Cześć,
Mnie się ten problem dotychczas nie zdarzył, ale z tego co opisujesz, to górne koło jest ustawione nieosiowo. Guma może się do tego przyczyniać, ale problemu doszukiwałbym się w regulacji. Możliwe też, że to wyciskanie gumy będzie spowodowane zbyt mocnym naciągiem taśmy.
Faktycznie być może za mocno było naciągnięte, ale teraz je zdemontowałem i widzę, że guma od koła jest odklejona. Dosłownie. Widać 3 miejsca gdzie fabrycznie był położony klej. Położyłem na całości klej i jutro to złożę i tak jak sugerujesz trochę słabiej naciągnę.
To daj znać, czy to było to. Ciekaw jestem efektu.
No i po problemie. Skleiłem gumę na nowo i problem się rozwiązał. Fabrycznie jest sklejona w 3 miejscach a ja teraz dałem klej na całym obwodzie. Uniwersalny dragona 🙂
To dobrze, że problem rozwiązany i maszyna znów sprawna. Jest to całkiem zgrabne narzędzie, które warto mieć w swoim amatorskim warsztacie.
Cześć.
Jak z cięciem metalu? Jakie są Twoje odczucia po roku użytkowania?
Cześć,
Tej pilarki do metalu nie używałem. Za pieniądze, które za nią dałem, to nadal jest bezkonkurencyjna. Nic też się w międzyczasie nie zużyło, ale ja nie używam jej zawodowo, a jedynie amatorsko, czyli zgodnie z przeznaczeniem.
Witam
W grudniu br kupiłem taką samą pilarkę. Czy w Twoim egzemplarzu górne łożysko mające podpierać taśmę od tyłu także nie daje się odpowiednio przesunąć?
Dolne łożysko tylne działa jak powinno. Górne natomiast jest poza płaszczyzną piły ( nie pozwala się przesunąć tak aby podpierać piłę).
Mam zamiar albo zwiększyć jego średnicę albo cały zespół górnych stabilizatorów ostrza zamocować na pośrednim płaskowniku. To pozwoli na przesunięcie oryginalnego łożyska poza tył piły.
Pozdrawiam
Tomek
Cześć,
Szczerze mówiąc, to nie przypominam sobie, żebym miał problem z blokiem tych łożysk. Przy najbliższej okazji zwrócę na to uwagę i jakby coś było na rzeczy, to napiszę jak wygląda to w moim egzemplarzu.
Pozdrawiam
W.
Wstaw zdjęcie
a może orientujecie się gdzie można zakupić gumy na koła napędowe do tej piły? u mnie podczas spadania podczas pracy się uszkodziły mechanicznie