Skoro budowlankę możemy uznać za zamkniętą (no może nie do końca, ale w końcu to tylko garaż i nie może być ładniej niż w salonie) można rozpocząć montaż konstrukcji najważniejszego mebla, którym niewątpliwie jest stół warsztatowy. Na pierwszy ogień poszły kotwy do betonu. Tu precyzja miała już znaczenie. Szczególnie, że ściany nieszczególne. Pracę znacząco ułatwił laser krzyżowy Bosch GCL 2-15.Montaż blatu
Dalej zabawa zaczęła się na całego, bo w większości na kolanach.
Pierwsze wrażenie finalnego rozmiaru dała główna część ramy.
Przed montażem zastanawiałem się, czy dam sobie rady w pojedynkę (rozmiar), ale poszło łatwiej niż zakładałem. Obyło się też bez dodatkowej pary rąk. Wykorzystałem zrobione wcześniej kobyłki warsztatowe. Z uwagi na lekko przewymiarowany rozmiar kantówek mogłyby one służyć przy znacznie większych obciążeniach.
Francuski zacisk
Dalej poszły mocowania pod listwy montażowe nad blatem.
Wszystkie zostały od górnej krawędzi ścięte na 45 stopni, i stanowią stelaż pod system „francuskiego zacisku” (French Cleat). Tak, wiem, że system ten ma swoje wady (trzeba uważać przy wyjmowaniu narzędzi z lekko obciążonych uchwytów), ale podstawową zaletą jest jego modułowość i swoboda reorganizacji bez dziur po wkrętach. Do dziś większość uchwytów narzędziowych była już przewieszana (i to niejednokrotnie). Zapewne nie są one jeszcze w ostatecznym układzie.
Nie wiem, czy ktoś jeszcze wpadł na szalony pomysł montażu gniazd elektrycznych na francuski zacisk, ale mnie to rozwiązanie się sprawdza. Przesunięcie (w rozsądnym zakresie) zestawu gniazd w poziomie jest zupełnie bezbolesne i beznarzędziowe. Przesunięcie w pionie też jest teoretycznie możliwe, ale ten poziom mi odpowiada i nie planuję go zmieniać.
Na koniec wisienka na torcie, czyli sztuka parkowania. Zobaczymy, co będzie jak zmieni się model samochodu. Większego nie planuję, ale nigdy nie mów nigdy. Dobrze dopasowany stół warsztatowy nie powinien jednak nastręczać problemów w tej dziedzinie.
I to byłoby na tyle w temacie stołu, najważniejszego mebla warsztatowego, który pozwala człowiekowi powstać z kolan 😉