Budowa własnej frezarki CNC – część 2 – Stół, nogi i skrzynka na elektronikę

Stół? Ale zaraz, zaraz. Czy o stole już nie było? Było, a gwoli ścisłości było nie tyle o stole, co o blacie stołu i o mojej koncepcji na wykonanie osi Y, po której ma jeździć brama. Ale stół, oprócz wspomnianego blatu, powinien jeszcze mieć nogi, a w moim przypadku (jak nietrudno się domyślić) mam na myśli nogi składane, bo nic się nie zmieniło w kwestii ilości wolnego miejsca w warsztacie. A więc jeśli temat nóg albo skrzynki, wydaje się Wam interesujący, to zapraszam do dalszej lektury.

Słowem wstępu…

Tak, wiem, że długo kazałem Wam (i sobie) czekać na kolejną część z serii „budowa własnej frezarki CNC”. Konstrukcja co prawda w tak zwanym międzyczasie szła do przodu, ale brak czasu i „inne pozawarsztatowe przeciwności losu” nie pozwalały mi na zamknięcie kolejnych etapów budowy na tyle, żeby można było je sensownie opisać. Na szczęście tamten okres mam już za sobą. Pisząc te słowa, jestem na końcowym etapie okablowywania i składania do pierwszych pełnych testów i mam nadzieję, że jestem tuż przed pierwszym jej uruchomieniem. Frezarka przeszła w międzyczasie sporą drogę od etapu ledwie rozpoczętej, wczesnej koncepcji do prawie gotowego prototypu. No cóż, chyba lepiej późno, niż później. A więc do rzeczy.

Koncepcja i pierwsze przymiarki.

Jak powszechnie wiadomo, stół w warsztacie to podstawa. Jak nie chcesz pracować przyjmując pozycję „w kucki” lub najzwyczajniej w świecie dojrzejesz, żeby „wstać z kolan”, to przyznasz, że stół do pracy, to podstawa. Z frezarką CNC jest podobnie, bo choć ważna jest sztywność i stabilność całej konstrukcji, to nieważne jak dobrze będzie wykonana brama czy pozostałe elementy jeśli zabraknie solidnej podstawy. I, o ile wydaje mi się, że blat jest wystarczająco solidny, to teraz przyszła kolej na nogi.

Założenia konstrukcyjne

Już podczas budowy tej konstrukcji przestrzeń pod blatem stołu, chwilowo postawionego do góry (nieistniejącymi jeszcze) nogami, wydawała mi się mieć potencjał na coś więcej niż składane nogi. Postanowiłem upchnąć tam sterownik. A chwilę później postanowiłem, że skoro cała konstrukcja jest modularna, to sterownik w osobnej skrzynce będzie mieścił się pod blatem. Ale do pracy z maszyną, a szczególnie do początkowego etapu tych prac jak i zresztą do późniejszego serwisowania czy też przeróbek, wygodnie byłoby mieć ten sterownik jako osobny element. Tym samym już te pierwsze przymiarki zostały ukierunkowane przez poniższe założenia konstrukcyjne:

  • Składane nogi (kompaktowa konstrukcja)
  • Skrzynka na elektronikę niezwiązana z konstrukcją stołu (modularna konstrukcja)
  • Skrzynka przechowywana pod blatem (optymalizacja wykorzystania miejsca)
Stół frezarki CNC - koncepcja

Zobaczmy co da się z tym zrobić.

Obudowa sterownika frezarki CNC, czyli skrzynka na elektronikę

No tak. Czyli chwilowo nogi na bok, a zaczynamy od skrzynki.

Korpus

Odkąd dysponuję lamelownicą, to wszystkie tego typu konstrukcje skrzyniowe wyglądają u mnie podobnie. Nie ma się co dziwić. Wszak podobno jak masz w ręku młotek, to wszędzie wokół widzisz gwoździe.

Tak więc najpierw podocinałem mniejsze elementy na ukośnicy, …

… a następnie w ruch poszła lamelownica.

Takie prace można sobie nieco usprawnić nie docinając elementów od razu do końca. Wtedy łatwiej jest wykonać frezowania pod lamelki.

Tym sposobem mamy w kilka chwil prawie gotowy korpus.

Prawie gotowy, bo został jeszcze jeden detal. Obustronne podfrezowanie pod wieczka.

Tu z pomocą przychodzi frezarka krawędziowa osadzona w stole narzędziowym.

Teraz korpus skrzyni jest już gotowy. Pozostało wykonać wieczka.

Wieczka

Większe elementy jakimi są wieczka, niezawodnie wycinam z użyciem zagłębiarki.

Zaokrąglenie rogów wykonałem „na oko” z użyciem stacjonarnej szlifierki.

I voila, skrzynia jest kompletna i gotowa do przymiarki.

Na tym etapie elementy połączone są jedynie na lamelki (bez użycia kleju), a wieczka prowizorycznie na miejscu utrzymuje taśma klejąca.

Poniżej jeszcze rzut oka na skrzynię w środku …

… i zbliżenie na detal, w postaci wpustu na zaokrąglony narożnik.

Wieczka zostały chwilowo zespolone taśmą dwustronną, …

… i wykonałem w nich otwory pod śruby mocujące.

Ostatecznie cała konstrukcja skrzynki została połączona na śruby, bo w narożnych profilach osadziłem dwugwinty również od strony korpusu, żeby całą skrzynkę można było nie tylko otwierać (zdejmując wieczko), ale też do woli rozkładać i składać.

Gotowa, choć jeszcze pusta i niewykończona skrzynka prezentuje się jak widać poniżej.

A teraz przejdźmy do solidnej podstawy, czyli zabierzmy się za nogi.

Stół i jego składane nogi

Pracę nad nogami zacząłem od wykonania zawiasu czy też przegubu, na którym nogi będą zamocowane i który pozwoli na ich składanie i schowanie w obrys konstrukcji blatu.

Zawias składanej nogi

Tu czeka nas znów sporo przymiarek i w miarę precyzyjnych cięć.

Szczególnie w przypadku tych kątowych, ponownie sprawdza się ukośnica.

Nad precyzją wykonania otworów też warto chwilę się skupić. Wiertarka kolumnowa znacząco ułatwia tego typu prace.

A że nie wszystkie elementy są drewniane czy drewnopodobne, to i szlifierka do metalu znajdzie swoje zastosowanie.

Tu nawet podwójne, bo oprócz przycięcia na wymiar, …

… robimy też nacięcia ułatwiające późniejsze wkręcenie tych prętów gwintowanych na swoje miejsce.

Jeszcze kilka precyzyjnych otworów mocujących…

… a także kolejne otwory na osadzenie osi obrotu.

Nogi

Teraz pozycjonowanie względem osi obrotu przyszłej nogi…

… i frezowanie pod lamelkę ustalającą pozycję poprzeczki.

Pozostaje zaokrąglenie, żeby element dał się obrócić po zamontowaniu przy blacie. Pilarka taśmowa bez trudu zgrubnie wykona takie nieregularne cięcie.

A szlifierka nada mu ostateczny kształt. Oczywiście można byłoby użyć do tego frezarki, ale tu akurat „od ręki” i „na oko” będzie wystarczająco dobrze.

Po złożeniu dwóch boczków i dwóch poprzeczek, mamy gotową nogę.

Jej oś obrotu stanowi kawałek nierdzewnego wałka.

Pozostaje przymierzyć, czy wszystko pasuje jak należy. Jak pewnie właśnie zauważyłeś, nogi te nie są zbyt wysokie, ale powinny dać wystarczający komfort pracy z maszyną, a jest to pewien kompromis między wymiarami blatu, a sztywnością konstrukcji nóg.

Stół frezarki CNC - nogi

Po złożeniu prezentują się jak widać poniżej.

Skrzynia nadal mieści się między nimi, czyli chyba będzie dobrze. W planie jest jeszcze poprzeczka, ale o tym za chwilę.

Stół frezarki CNC - nogi

Jak być może zauważyłeś, to nadal tylko przymiarka i weryfikacja koncepcji.

Stół frezarki CNC - nogi

Wszystko jednak wskazuje na to, że koncepcja ta się sprawdzi i można będzie wykonać pozostałe dwie nogi.

Stół frezarki CNC - nogi

Poniżej jeszcze kilka zdjęć obrazujących proces wykonania pozostałych dwóch nóg oraz połączenie ich poprzeczką.

Tak finalnie prezentują się nogi połączone wspomnianą poprzeczką.

Składane nogi stołu frezarki CNC

I wreszcie gotowe nogi można zamontować na swoim miejscu.

Stół frezarki CNC - nogi - mocowanie

Do brzegu

Finalnie stół po rozłożeniu prezentuje się jak widać poniżej.

Stół frezarki CNC i jego nogi

Nogi składają się i rozkładają bez problemu, konstrukcja jest całkiem stabilna, skrzynka mieści się na swoim miejscu, a nawet powinna mieścić się tam wraz z podpiętym okablowaniem, czyli docelowo można będzie ją demontować tylko w celach serwisowych.

Stół frezarki CNC - nogi

Na tym kończy się żmudny etap przygotowania stołu, czyli solidnej podstawy przyszłej frezarki.

W dalszej części zajmiemy się poskładaniem elektroniki sterującej frezarką, budową bramy (oś X) oraz karetki (oś Z), zmotoryzowaniem i uruchomieniem wszystkich osi, montażem krańcówek, okablowaniem oraz uruchomieniem maszyny i pierwszymi testami funkcjonalnymi. Postaram się, żebyście na kolejną część opisu nie musieli długo czekać. Większość prac jest już wykonanych, a szczęśliwe zakończenie coraz bardziej prawdopodobne. Niecierpliwych, po najświeższe wiadomości, odsyłam na mój Instagram oraz profil na Facebook’u, gdzie pomiędzy kolejnymi wpisami na blogu wrzucam bieżące relacje z postępu prac nad tym oraz innymi projektami. Co nieco, w postaci video, wrzucam też czasem na YouTube, a więc tam również zapraszam.

C.D.N.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)
Loading...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.