Powiem nieskromnie, że stół, który jakiś czas temu sobie zrobiłem, sprawuje się bardzo dobrze. W końcu nie jest to pierwsze moje podejście do tego tematu i nabyte doświadczenie procentuje. Sam stół, choćby był najlepszy, nie będzie jednak wystarczająco dobrym narzędziem do pracy jeśli nie będzie wyposażony w odpowiednie akcesoria. Ten wpis rozpoczyna cykl krótkich artykułów, opisujących akcesoria do stołu do pilarki i frezarki.
Akcesoria są ważne, ale …
Jedną z pilniejszych potrzeb w kontekście miejsca składowania i nadchodzącej podwyższonej wilgotności w warsztacie było powieszenie blatu na ścianie. Wnoszona woda czy topniejący śnieg niekoniecznie muszą mieć kontakt z moim nowym mebelkiem. Może i wygląda, że stoi na posadzce, ale tych kilka centymetrów nad nią to już bezpieczna wysokość. Powodzi mimo wszystko się nie spodziewam.

Konstrukcję nośną stanowią dwie kotwy do betonu „opakowane” w drewniane klocki. Mają one za zadanie zapobiec uszkodzeniom konstrukcji stołu w kontakcie z wieszakami.
Akcesoria do stołu do pilarki i frezarki
Akcesoria spodziewałem się zacząć od przykładnicy równoległej, ale pilniejszą okazała się przystawka frezarska. Przykładnicę kątową miałem gotową już na etapie budowy stołu.
Przystawka frezarska
Docięcia materiału mogłem już dokonać (i to w sposób zupełnie nie prowizoryczny) na nowym stole. Czysta przyjemność 🙂

Frezowanie siłą rzeczy odbyło się jeszcze na starym stole. Mimo, iż ma on swoje wady, nie zamierzam się go póki co pozbywać. Jako przestrzeń robocza sprawdza się bardzo dobrze, a i przystawek do elektronarzędzi nadal z nim używam.

Dzięki przykładnicy mogłem szybko i wygodnie wyfrezować rant do osadzenia w blacie.
Niby nie wygląda to od razu pięknie, ale niewiele trzeba, żeby było znacznie lepiej.

Ręcznymi narzędziami też pracuje się przyjemnie, a może i przyjemniej niż elektronarzędziami. Tyle, że czasu na robienie wszystkiego ręcznie, już raczej nawet w wersji hobbistycznej, nie mamy wystarczająco dużo.

Tak powstały dwa panele, z których jeden za chwilę będzie podstawą mocującą do frezarki, a drugi będzie chwilowo czekał na swoje zaistnienie. Czy będzie to większa frezarka, wyrzynarka lub całkiem inne narzędzie – czas pokaże.

Mocowanie
Zajmijmy się mocowaniem dotychczas używanej przeze mnie frezarki, którą jest Makita RT0700CX2J. Producent dość bogato wyposażył tę frezarkę. Wśród wielu akcesoriów, które ma w komplecie, jest też podstawa kątowa, dla której lepszego zastosowania niż montaż w blacie dotychczas nie znalazłem. No cóż, może jestem po prostu ignorantem. Niemniej jak będzie potrzebna, to zawsze mogę ją wykręcić z blatu, a nawet jakby była potrzebna częściej, to jest za niewielkie pieniądze dostępna osobno.

Z podstawy kątowej odkręciłem (już na potrzeby przystawki do poprzedniego stołu) ślizgacz z tworzywa. Teraz zamierzam użyć jej w podobny sposób. W panelu mam dokładnie na środku wywiercony otwór prowadzący o średnicy 4mm. Dokładnie takiej średnicy frez prosty mam we wrzecionie frezarki. Dzięki temu nie będzie trzeba zastanawiać się jak osadzić ją centrycznie. Punktakiem zaznaczam od razu otwory mocujące.

Następnie obrysowuję całą podstawę, co za chwilę wykorzystam.

Otwór centralny i tak jest ograniczony konstrukcją stopy, a więc średnicę dostosowałem do niego.

Otwory pod śruby mocujące, mimo iż średnica niewielka i środki wyznaczone punktakiem, lepiej też wywiercić na wiertarce kolumnowej. Nie będzie wątpliwości, że są prostopadłe do podstawy i jednocześnie pasujące do wszystkich otworów w stopie naraz.

Jak widać montaż do tak przygotowanego panelu nie stanowi problemu. Wystarczą śruby nieco dłuższe niż te fabryczne od ślizgacza.

Do blatu też pasuje idealnie. Przy okazji zwracam uwagę na dodatkowy otwór w narożniku, który ułatwia wyciąganie panelu.

Wykończenie
Pozostaje wykończenie. Całość okleiłem taśmą malarską i za pomocą okrągłego przedmiotu (cyrkla z nożem nie posiadam), obciąłem nożem do tapet obrys jego podstawy (w moim przypadku puszki z woskiem). Następnie pozbyłem się środkowej części taśmy i w ten sposób miałem gotową maskę do lakierowania.

Szybkoschnący lakier w spreju sprawdza mi się idealnie w takich przypadkach.

Pomarańczowy ma co najmniej dwie zalety: nadaje się na kolor ostrzegawczy (uwaga na palce!) i przynajmniej moim zdaniem, ładnie komponuje się z brązem.

Przystawka frezarska gotowa. Czas przejść do drugiego w kolejności wykonania, ale nie mniej ważnego akcesorium.

Przykładnica równoległa
Jak bardzo jest użyteczna, to widać nawet przy jej wykonaniu. Ustawienie prowizorycznej prowadnicy równolegle do tarczy i blokada ściskami to każdorazowo spora strata czasu. Tym bardziej byłem zmotywowany, żeby wszystkie cztery docinane elementy były jednej szerokości.

Tylną krawędź celowo wykonałem ze sklejki solidnej grubości (18mm).

Nie chciałem robić tego elementu szerszego niż cała przykładnica toteż wpusty pod boki zostawiłem dokładnie na ich grubość (10mm).

Przedni element dociskowy będzie trzykrotnie szerszy od przykładnicy, ale jedynie poniżej blatu. Inaczej nie miałoby to sensu. Dzięki tej dodatkowej powierzchni, będzie dużo łatwiej zachować kąt prosty względem przedniej krawędzi blatu, a tym samym ustawienie równoległe względem tarczy.

Montaż nie jest skomplikowany i z racji na planowane jeszcze modyfikacje, wykonany został jedynie na wkręty. Jak widać w środku są jeszcze dwie rozpórki, które usztywniają całą konstrukcję.

Docisk
Na uwagę zasługuje mechanizm docisku zbudowany w oparciu o wahliwie zamocowany płaski element (którego osią obrotu są dwa wkręty przy górnej krawędzi) i docisk mimośrodowy osadzony na osi z metalowego pręta (w części dolnej).

Po zmontowaniu wygląda to tak. Dopóki rączka pozostaje uniesiona, to docisk jest zwolniony.

Po przekręceniu w dół, ten niecentralnie umieszczony otwór (czyli mechanizm mimośrodowy) powoduje dociśniecie frontu do krawędzi stołu i zablokowanie przykładnicy w ustalonej pozycji.

Muszę przyznać, że trzyma zaskakująco dobrze, ale warto jeszcze chwilę potestować ten patent.

Tak, czy inaczej jestem teraz zadowolonym użytkownikiem całkiem funkcjonalnego stołu.

Pomysłów na kolejne akcesoria i usprawnienia tych istniejących jeszcze kilka mam. Następna część z cyklu: „Akcesoria do stołu do pilarki i frezarki” pojawi się, jak tylko coś godnego opisania uda mi się zrealizować, co mam nadzieję nastąpi niebawem.