Wiosenne porządki, czyli o sprzątaniu i nie tylko

Wiosna u progu, a więc czas na wiosenne porządki. Po ponad dwóch miesiącach mojego warsztatowego niebytu, wreszcie nadszedł czas na otwarcie kolejnego sezonu. Zimowa aura nie sprzyja pracom w warsztacie, w którym temperatura wewnątrz i na zewnątrz warsztatu w zasadzie wcale się nie różni. Postanowiłem sobie, że zacznę sezon od małego sprzątania i nadrobienia zaległości z grudnia.

Może na pierwszy rzut oka wygląda to na porządek, ale wierzcie mi, że nie tylko podłoga wymaga atencji.

Po solidnym przedmuchaniu kompresorem wszystkiego powyżej blatu, zamieceniu, odkurzeniu i zebraniu śmieci zaczęło znów być przyjemnie.

Teraz tylko lekka reorganizacja i wszystko wygląda o niebo lepiej, choć zdjęcie z tej perspektywy pewnie tego nie oddaje.

W tym momencie można było zabrać się za zaległe sztuki podstawek, które obiecałem kilku osobom. Znów ruszyła wyrzynarka…

… a w termosie, gdyby ktoś miał wątpliwość, była tylko herbata. 8 stopni, to nadal niewiele, jeśli chcemy posiedzieć w warsztacie dłużej niż kilka chwil.

Podstawki z jabłuszkami okazały się najbardziej popularnym z wykonanych przeze mnie wzorów.

Jeden z egzemplarzy, pomimo mojego braku przekonania do tego pomysłu postanowiłem zgodnie z oczekiwaniami odbiorcy pomalować na biało. Tu dosycha sobie na zaimprowizowanym z patyczka do szaszłyków wieszaczku nad moim domowym biurkiem-warsztatem.

A skoro już rozpocząłem sezon, to nie sposób było wykręcić się od majsterkowania również w domu. Nie, żebym się opierał, ale jakiś czas temu zakupiłem i zainstalowałem filtr do wody pitnej. Teraz, po pół roku, gdy przyszło pierwszy raz wymienić wkłady filtrujące, przyszedł czas na zamontowanie filtra w docelowym miejscu. Co ma to do prac stolarskich? No może niewiele, ale jednak drobna przeróbka mebli kuchennych była niezbędna. Zaczęło się od wyciągnięcia szafki, co wymusiło poniekąd demontaż jednych drzwi lodówki. Później było już tylko lepiej.

Demontaż cokołu i zastąpienie magnesem kołków z jednej strony, to była już naprawdę drobnostka, ale bez demontażu szafki w zasadzie trudna do wykonania.

Samą wymianę filtrów zostawiłem sobie na deser, bo chciałem mieć pewność, że da się ją bez problemu wykonać nie demontując szafki po raz kolejny.

Filtr bez problemu mieści się „pod szafką”, a magnetyczny patent zapewnia szybki i bez-narzędziowy dostęp do niego.

Miejsce w szafce zostało odzyskane…

… z zewnątrz nic nie widać, …

… a ja nadal jestem „bohaterem domu” 😉

Mam nadzieję, że ten niekoniecznie czysto warsztatowy wpis nie jest nie na miejscu. Dla mnie warsztat, majsterkowanie, czy małe domowe i przydomowe „zajęcia techniczne” to zawsze dobra zabawa i ciekawy i zazwyczaj pożyteczny sposób spędzania wolnego czasu.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 5,00 out of 5)
Loading...

2 odpowiedzi na “Wiosenne porządki, czyli o sprzątaniu i nie tylko”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.